Wolny, leniwy metabolizm to częsta przyczyna gromadzenia się tłuszczu wokół brzucha czyli tworzenie się tak zwanej oponki.
Panuje ogólne błędne przekonanie, że aby pozbyć „oponki” należy
ograniczać tłuszcze i wykonywać forsowne ćwiczenia np. popularne
„brzuszki”.
Nic bardziej mylnego. Po pierwsze „brzuszki”, są ćwiczeniami anaerobowymi inaczej mówiąc beztlenowymi, które w bezpośredni sposób nie przyczyniają się
do zmniejszenia ilości tkanki tłuszczowej w organizmie. Po drugie to
nie nadmiar tłuszczu, jest powodem gromadzenia się tkanki tłuszczowej w
organizmie szczególnie w okolicach brzucha, a węglowodany i cukier.
Choć nie ma produktu cud, istnieją dowody, że suszone śliwki
przyczyniają się do redukcji masy ciała, przyspieszenia metabolizmu i
usuwania toksyn z organizmu, co bezpośrednio przekłada się
na zmniejszenie obwodu brzucha.
Przepis na koktajl, który poprawi metabolizm, wymiecie złogi z jelit, usunie toksyny i tym samym zmniejszy oponkę.
Składniki:
6 suszonych śliwek
2 łyżki płatków owsianych
1 łyżka siemienia lnianego
1 łyżeczka kakao
300ml kefiru
Zalać śliwki i niewielką ilością ciepłej przegotowanej wody i pozostawić na 30 minut.
Do miski wsypać płatki owsiane, zmielone siemię lniane i kakao zalać
kefirem i dobrze wymieszać. Dodać pokrojone śliwki wraz z wodą w której
się moczyły. Wstawić do lodówki na noc. Rano zjeść na śniadanie. Można
zblendować i wypić jako koktajl.
Takie śniadanie zapewni sytość energię na wiele
godzin, zapobiegnie atakom głodu, dodatkowo ma korzystny wpływ na
kondycję skóry, włosów i paznokci.
Wersja dla leniwych:
1 szklanka wody
1 łyżeczka octu jabłkowego domowego, lub ekologicznego, koniecznie
surowego – mętnego. Klarowny ocet jabłkowy jest filtrowany i
pasteryzowany przez co pozbawiony enzymów i pożytecznych mikroorganizmów.
1 kieliszek ok. 25ml soku z suszonych śliwek bez cukru
opcjonalnie łyżeczka miodu
Wymieszać i pić raz dziennie rano na czczo 30 min przed śniadaniem lub wieczorem 1 godzinę po ostatnim posiłku.
Źródło: http://sekrety-zdrowia.org/jak-pozbyc-sie-oponki-z-brzucha/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz